Paradoks hazardzisty
Traktowałeś niezależne zdarzenia losowe jak zdarzenia zależne (np. wyniki gier losowych).
Można powiedzieć, że ten popularny sofizmat pomógł w powstaniu Las Vegas, na środku pustyni Nevada. Zgoda, że prawdopodobieństo wystąpienia jakiejś bardzo długiej serii zdarzeń losowych jest małe, ale nadal są one od siebie niezależne (na przykład: każdy wynik gry w ruletkę jest niezależny od poprzedniego). Oczywiście, jest mała szansa na wyrzucenie 20 razy pod rząd reszki, ale nawet jeśli to się zdarzy, to kolejna reszka nadal wypadnie z prawdopodobieństwem 50%.
Przykład: Fryderyk grał w ruletkę. Sześć razy pod rząd wypadły czerwone, więc Grzegorz założył, że teraz będzie większa szansa, że wypadną czarne. Postawił cały majątek na czarne - i szybko go stracił.
Chcesz podzielić się tym sofizmatem na Facebooku? Oto przyciski: